Wakacje za pasem. Planujemy wspólne podróże, często samochodem. W takim przypadku powinniśmy pamiętać o tym, że obciążone pasażerami i bagażem auto będzie inaczej zachowywało się na drodze. Przede wszystkim bardzo wydłużona jest droga hamowania, o czym kierowca powinien pamiętać. Przyzwyczajeni do rutynowych zachowań, jeżdżąc na co dzień pustym autem, musimy szczególnie uważać i skoncentrować się zwłaszcza na początku podróży. Statystyki pokazują, że zapominając o tym, możemy spowodować kolizję nawet na pierwszym skrzyżowaniu.
Trasę naszej podróży zaplanujmy dokładnie jeszcze w domu. Zaczynamy od pory. Wybierając podróż nocą ze względu na zmniejszony ruch pamiętajmy o tym, że zmienia się akomodacja oczu, reakcja na oślepiające reflektory nadjeżdżających z przeciwka aut. Pierwsze oznaki zmęczenia (ciężkie powieki, błądzenie myślami) to sygnał, żeby zjechać i zrobić sobie przerwę, np.: na stacji benzynowej. Godzina czy dwie drzemki lub 15-minutowy spacer, zwłaszcza przed świtem, z pewnością pomogą bezpiecznie dotrzeć do celu. Każdą trasę podzielmy na odcinki, wyznaczając jeszcze w domu punkty postojowe.
Zwróćmy uwagę na zabezpieczenie dzieci. Nie każdy fotelik pasuje do każdego samochodu. Kanapy z tyłu mają różne kształty i kąty nachylenia, a to może wpłynąć na efektywność zabezpieczeń fotelika. Dzieci do czwartego roku życia najlepiej przewozić tyłem do kierunku jazdy.
Temperament za kierownicą
W podróży i na co dzień trafiamy na objazdy, remonty dróg, korki. Ktoś wymusi na nas pierwszeństwo, ktoś inny będzie trąbić, bo się zagapimy na światłach. Tego nie zmienimy, a wzrośnie nasza irytacja, która w skrajnych przypadkach może być bardzo niebezpieczna.
Na remonty, korki i chamstwo innych kierowców nie mamy wpływu, tak jak na burzę czy wichurę. Możemy za to zapanować nad własnymi emocjami. Przede wszystkim zmieńmy własne nastawienie. Doskonałym rozwiązaniem jest właściwy dobór muzyki. Nerwy najlepiej koi muzyka klasyczna. Podróż od razu jest przyjemniejsza, kiedy towarzyszą jej uspokajające rytmy. Polecamy również audiobooki. Pamiętajmy o samochodowym przepraszam i dziękuję. Krótkie mignięcie światłami awaryjnymi uspokoi nerwy innych, a i my poczujemy się z tym lepiej.
Prędkość, szpilki i inne grzeszki kierowców
Najważniejsze jest dostosowanie prędkości jazdy do warunków na drodze. Do znudzenia można powtarzać – przestrzegajmy ograniczeń prędkości. Ustępujmy pierwszeństwa, zwracajmy uwagę na znaki i sygnały świetlne. Zmniejszymy dzięki temu ilość wypadków na drogach (prawie 60 proc. wszystkich wypadków spowodowana jest przekraczaniem prędkości i wymuszaniem pierwszeństwa), no i oczywiście wykluczona jest jazda pod wpływem alkoholu i na kacu. Badania wykazały, że 40 proc. pań prowadzi samochód w szpilkach, panowie też często jeżdżą w klapkach czy chodakach. Nie jest to bezpieczne – warto mieć obuwie na zmianę. Rozsądek, rozwaga i pozytywne emocje – to nasi najlepsi towarzysze podróży.